sty 15 2004

Bez tytułu


Komentarze: 5

Na samym poczatku potrzebowalem o tym rozmawiac szukac zrozumienia i wybaczenia-a teraz?? chyba najlepeij bedzie zakopac to gdzies w ogrodzie milczenia...zeby juz nigdy nie ujrzalo swiatla dzienniego..jedynie trwale blizny dadza swiadectwo prawdzie..i oczy dawnych swiadkow...

dies_irae : :
22 stycznia 2004, 21:18
widze ze masz ten sam problem co ja to przykre...wszyscy jesteśmy do siebie podobni....
Edyta
20 stycznia 2004, 08:56
Paweł, zrób coś dla mnie... bądź w najbliższy piatek ok 17 na dworcu w Górze, ok...? bede chyba w końcu mogła przyjechgać do domu... tylko na sobote, ale jednak... chcę się z toba zobaczyć, więc prosze, postaraj się być... z powrotem będę jechać w niedzielę rano, o 8:45... to na wszelki wypadek, gdyby cię nie było w piatek, a gdybyś jednak chciał pogadać... trzymaj się...
17 stycznia 2004, 12:07
Nie uda się zapomnieć. Nie chowaj tego. Sam sobie zrobisz krzywdę.
hAdEs
16 stycznia 2004, 23:58
no walsnie - oczy dawnych swiadkow... heh, jesli nawet ty o tym zapomnisz w co watpie, to to we mnie bedize siedzailo do konca...
MassKotka
16 stycznia 2004, 15:43
jeśli sądzisz że lepiej by było gdyby milczeć i zapomnieć o tym to chyba się mylisz. Kiedyś kiedy rozmawialiśmy ze sobą dosyć czesto wiedziałam co jest nie tak.. teraz nie wiem.. lecz mimo to zawsze warto pamietać o przeszłości nie ważne czy byłą ona piękna czy nie...

Dodaj komentarz