Bez tytułu
Komentarze: 4
Stoję w polu
Opasa mnie płomienny krąg
Zgliszcza zbóż i traw
Już dogorewają
Moje dłonie całe we krwi
Ta bitwa już zakończona
Ciała mych wrogów nabite na pal
Drewniane kołki
Ociekają ich krwią
Martwe błagalne spojrzenia
Rzucone w mą stronę
Wbijając sztylet w me plecy
Obudzili demona
Brama piekieł została otwarta
Poznali jego gniew
Zmiażdżyłem ich czaszki
Szczątki roztarłem na proch
Ta walka
To początek wojny
Lecz nie ja ją zacząłem...
Dodaj komentarz