gru 01 2003

Bez tytułu


Komentarze: 5

Siadział przed lustrem
Wpatrzony w  podłoge
Oczy pełne łez
Pierś przebita sztyletem
Krew wolno kapała
Jego oczy jakby blade
Nie reagowały
Na dotyk
Na słowa
Na krzyk
Serce jeszcze biło
Jednak wygladał jak martwy
Uznali ze odszedł
Lecz on tam był
Wciąż siedział
Oczyma umysłu obserwował
Jak ten znikający punkt
Oddala się ponad chmurami...

dies_irae : :
MassKotka
13 grudnia 2003, 17:37
ehhh nie fiem co pofiedziec....
04 grudnia 2003, 14:29
Hey sasiadq=]Pishesh super wiershe..także uwielbiam pisać, ale wole to zostawiac dla siebie..Pishesh o spravach smutnych ale potrafish to tak pieknie ujac ze.. aaaajć...Pozdrawiam=*
03 grudnia 2003, 12:57
Hmm.....Lubie tutaj zagladac:)chociaz nie zawsze pozostawiam po swoich odwiedzinach "slad"...ale czasami słowa sa niepotrzebne:)Pozdrawiam:*
03 grudnia 2003, 12:57
A czasami ten "slad" znika z przyczyn nikomu nieznanych....
02 grudnia 2003, 17:36
Chyba dawno mnie tu u Ciebie nie było. Niedobrze:) Lubię te Twoje wiersze.

Dodaj komentarz