Komentarze: 7
kiedys obserwowalem przez kilka minut rozjechanego kota na ulicy...wszystkie flaki mial na wierzchu ale nie byl popekany caly...tylko skora na brzuchu mu pekla i wygladal jakby go tak wypatroszone - ale tak profesjonalnie...i oczy mu wyszly na wierzch... i bylo pelno much... i ja tak sobie stalem i patrzylem... chcialem na niego nadepnac ale pomyslalem ze moze mi sie cos do buta przyleic bo bylo goraco...