nigdy nie bylem w prosektorium... *** to pewnie kogo obchodzi aczkolwiek zawsze chcialem zobaczyc z bliska ludzkie zwloki...bywalem na pogrzebach jak bylem mlodszy ale zadna rewelacja...ani dotknac czy cos...pamietam tylko ze jak mialem 7 lat - zmarl najstarszy brat ojca...przed samym pogrzebem pomagalem cioci cos tam robic i wujkowi z rak wypadl obrazek z Jezusem czy kims tam...nie wiem... wzialem ten obrazek i probowalem mu wlozyc z powrotem w rece...ledwo mi sie udalo - byl cholernie zimny i twardy ale sprawial wrazenie jakby sie mial obudzic...pozniej kuzyn zaprowadzil mnie do kostnicy...bylo tam jeszcze kilka cial przygotowanych do pogrzebania - jeden facet pienil sie i mial chyba recznik pod broda...pozniej wymusilem placz bo widzialem ze wszyscy placza...lubilem tego wujka...
chyba znow zaczne chodzic na cmentarz - brakuje mi tego klimatu...juz nawet w domu nie mam tak cicho...jakos sie wybilem z rytmu i potrzebuje poraz kolejny odnalezc rownowage...musze pogadac z bracmi - dawno ich nie odwiedzalem...ciekawe czy roze dalej rosna przy grobie czy znow jebane jakies stare dziady zadeptaly?!
bardzo mnie pociaga bron biala...zwlaszcza noze...mam kilka czy tam kilkanascie w domu...lubie sie nimi bawic - rzucac, przebijac rozne przedmioty...widzialem na Allegro nowe licytacje - moze cos zamowie... albo kupie sobie lunete do wiatrowki i troche srutu - bede przynajmniej widzial teraz do kogo strzelam...