Komentarze: 4
"Szerokie masy ludu łatwiej ulegają wielkiemu kłamstwu niż małemu."
"Zwycięzcy nikt nie będzie pytał, czy mówił prawdę."
(Słowa przytoczone z wypowiedzi A.H.)
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
"Szerokie masy ludu łatwiej ulegają wielkiemu kłamstwu niż małemu."
"Zwycięzcy nikt nie będzie pytał, czy mówił prawdę."
(Słowa przytoczone z wypowiedzi A.H.)
Czasami siedzac w pokoju w kompletnej ciemnosci zastanawiam sie skad mi sie o wszystko bierze. Tyle tego romantyzmu a zarazem żadzy zemsty nienawisci do swiata do ludzi zlosci szalu i okrucienstwa. Tyle tych wszystkich sprzecznoci. Dzisiaj doszedlem do wniosku ze to bylo we mnie juz dawno dawno temu. Zanim sie uorodzilem. To sie zaczelo w chwili smierci moich braci. Kiedy oni umrali w trakcie porodu ich dusze zlaczyly sie w jedno. I gdzies w gwiazdach zostalo to zapisane. Odkad pamietam czulem jakies przywiazanie do ich grobu. Do pamieci o nich. Czuje wiec ze ich dusze zlaczyly sie w jedna. I sa we mnie. Ze oni caly czas od samego mojego poczatku sa we mnie... Czy moze cos w tym byc?? Czy to kompletne szalenstwo??